Historia

Zanim powstała Straż…

W owym czasie [koniec XIX i początek XX wieku – przyp. red.] niewiele troszczono się o bezpieczeństwo przeciwpożarowe. Magistrat posiadał skromny tabor, składający się z jednej sikawki ręcznej dwukołowej, jednej małej sikaweczki ręcznej ustawionej w skrzyni żelaznej, która działała przez nalewanie wody do skrzyni, oraz z dwóch beczek drewnianych. Obsługa tych narzędzi była wyznaczana na cały rok z góry przez Magistrat spośród obywateli posiadających konie, a właściciele domów, handlujący i rzemieślnicy obowiązani byli stawiać się do pożaru z drabinami, bosakami i wiadrami. W razie pożaru ludność była alarmowana za pomocą dzwonka umieszczonego na słupie przed Magistratem. Trudno dziś wyobrazić sobie chaos jaki panował przy pożarze. Każdy rządził na swoją rękę, brak koni opóźniał pomoc, praca szła bezplanowo i bez najmniejszego przygotowania akcji toteż prawie w każdym wypadku żywioł niszczył wszystko, mając sprzyjające warunki do przenoszenia się na sąsiednie zabudowania.

Początki OSP

Na ziemiach okupowanej Polski zaczęły powstawać Straże Ogniowe, które oficjalnie walcząc z żywiołem, nieoficjalnie prowadziły również działalność wyzwoleńczą.

Również w Błoniu grono obywateli miasta wraz z proboszczem parafii Rokitno ks. prałatem Sędziakowskim w sierpniu 1905 roku zadecydowało o utworzeniu Ochotniczej Straży Pożarnej z siedzibą przy Magistracie.
Godny podziwu jest zapał z jakim strażacy pełnili swoją służbę… Pierwszy chrzest bojowy otrzymuje Straż błońska przy pożarze w Milanówku, gdzie płonęły zabudowania gospodarcze majątku Milanówek. Wielka łuna zaalarmowała strażaków, którzy z błyskawiczną szybkością wytoczyli sikawkę i beczkę i na czele z komendantem Gessnerem ruszono w kierunku ognia. Noc była bardzo ciemna, jazda szosą przez Grodzisk wydawała się zbyt daleka (14 km), postanowiono więc jechać w prostym kierunku przez pola. Oczywiście nie było mowy o jeździe na wozie, pędzono więc pieszo, przeprawiając swój tabor na własnych barkach przez napotykane rowy i inne przeszkody. Gdy już Straż błońska dotarła na miejsce pożaru i rozpoczęła swą akcję posłyszano z oddali trąbę Straży grodziskiej, która wjeżdżając na plac boju ze zdziwieniem spostrzegła obecność Straży błońskiej. Należy nadmienić, że Milanówek jest odległy od Grodziska tylko o 3 kilometry.

Fundusze na rozwój Straży zdobywano dzięki ofiarności mieszkańców Błonia, którzy widząc zaangażowanie strażaków w ochronę ich życia i mienia, zbierali datki na rzecz Straży, poręczali pożyczki zaciągane przez Straż, przekazywali pieniądze w spadku. Duży udział w pozyskiwaniu środków miała też przedsiębiorczość strażaków wyemitowano obligacje, organizowano zabawy i loterie.

Parafia św. Trójcy ofiarowała pod budowę nowej siedziby OSP część ogrodu parafialnego i w lipcu 1913 roku wmurowano kamień węgielny. Dzięki ogromnemu społecznemu poparciu (które przekładało się na ofiarność) już w czerwcu 1914 roku odbyło się uroczyste poświęcenie gmachu Straży.

Zawieruchy wojenne

Wybuch I wojny światowej spowodował przerzedzenie szeregów Straży, utratę sprzętu a kolejne przejścia frontu niosły za sobą dewastację budynku. Na szczęście znów dzięki ofiarności mieszkańców odkupiono sprzęt, naprawiono szkody i w listopadzie 1918 roku, zanim zorganizowała się władza administracyjna, Straż Ogniowa pełniła rolę milicji.
W okresie międzywojennym nastąpił prężny rozwój strażackiej orkiestry, kompletowano sprzęt jak również rozbudowano siedzibę: dobudowano 4-piętrową wspinalnię i założono świetlicę strażacką, będącą przez wiele lat jedyną placówką kulturalną w Błoniu. Dzięki wprowadzonym unowocześnieniom (pod koniec lat 20-tych zakupiono dwa samochody, rezygnując z trakcji konnej a w 1931 roku kupiono beczkowóz i motopompę) błońska straż była jedną z najsprawniejszych w województwie. Tuż przed wybuchem wojny wybudowano dwa kryte zbiorniki na wodę a także zakupiono syrenę alarmową zainstalowaną na ratuszu.

W czasie wojny ponownie utracono część sprzętu, w tym jeden z samochodów. Do tego okupant nakazał zmniejszenie stanu bojowego. Mimo tego Straż, dzięki doskonałemu zgraniu całej załogi, potrafiła obejść zarządzenia niemieckie i prowadziła akcję na rzecz wyzwolenia kraju. Zwolniono fikcyjnie starych strażaków, którym nie groziła wywózka do Niemiec, a na ich miejsce przyjęto młodych, aby uchronić ich przez łapankami i wywiezieniem, szkolono młodych kierowców, prowadzono tajne zebrania, kolportowano prasę podziemną, podtrzymywano ducha, by nie tracić wiary w klęskę najeźdźców. W czasie pożarów w obiektach niemieckich opóźniano akcje ratunkowe i gdzie tylko się dało, szkodzono wrogowi.

Kilku członków Straży było żołnierzami Armii Krajowej, walczyło w Puszczy Kampinoskiej, KEDYW-ie warszawskim i w Powstaniu. […] Przed wyjściem Niemców z Błonia strażacy ukryli sprzęt, rozmontowując również motopompę i samochody. W ten sposób uchronili je przed wywózką do Niemiec. Przechowano również większą część instrumentów muzycznych. Pozwoliło to odbudować Organizację. W marcu 1945 roku zorganizowano drużynę bojową, W jej szeregach znaleźli się prawie wszyscy dawni członkowie Straży. Zabrakło jedynie tych, którzy byli zmuszeni opuścić Błonie i tych, którzy życie swe złożyli na ołtarzu Ojczyzny.

Historia najnowsza

W latach powojennych, zwłaszcza w 60-tych i 70-tych, Straż nieustannie rozwijała się modernizując sprzęt, przyjmując nowych członków, rozbudowując siedzibę (m.in. wybudowano podziemny magazyn paliwa). Warto zauważyć, że w tym czasie w ramach drużyny młodzieżowej powstała również drużyna żeńska działająca około 10 lat.

W latach 80-tych budynek Straży przeszedł kapitalny remont, a stare wysłużone samochody Star 25 zostały wymienione na nowe Jelcze 004 i Stary 200 i 244.
W 1989 roku straż błońska gościła delegacje straży pożarnych z kilkunastu krajów Europy (sędziów i zawodników biorących udział w zawodach sportowo-pożarniczych).

Lata 90-te to czas poważnych akcji (w 1992 roku nasza Straż, jako członek Krajowego Systemu Ratownictwa brała udział w kilkudniowym gaszeniu pożaru lasów w Kuźni Raciborskiej, 1997 roku strażacy gasili groźny pożar dachu na bloku mieszkalnym w Błoniu przy ul. Sochaczewskiej) i czas sukcesów (w 1996 roku OSP Błonie zajęła I miejsce w Wojewódzkich Zawodach Sportowo-Pożarniczych). W tym też okresie wyposażenie jednostki powiększyło się m.in. o sprzęt ratownictwa drogowego Holmatro, pilarkę do drewna, radiostacje samochodowe i agregat prądotwórczy.

Najważniejsze wydarzenia po roku 2000 to zamontowanie systemu Selektywnego Włączania Syreny i łączności radiowej pomiędzy samochodami OSP a Komendą Powiatową Państwowej Straży Pożarnej (2001), dodanie do wyposażenia piły do cięcia stali i betonu, nowoczesnych aparatów powietrznych i zestawu ratownictwa chemiczno – ekologicznego (2002) a także wykonanie nowej zabudowy samochodu pożarniczego wyposażonego w nowoczesny sprzęt ratowniczy(2003). Podsumowując krótko rok 2004 można powiedzieć, że błońska straż uczestniczyła w 180 akcjach, a także (zgodnie z przedwojenną tradycją) włączała się w działalność kulturalną naszego miasta udostępniając swoją salę na organizację różnych imprez np. Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, spotkań z okazji Dnia Babci i Dziadka, Dni Seniora czy Integracyjnych Spotkań z Osobami Niepełnosprawnymi, a także uczestnicząc we wszelkich uroczystościach państwowych i kościelnych i uświetniając ich przebieg występami orkiestry.